Brokuły, kalafior, fasolka ... nigdy nie chciałam jeść żadnych z tych warzyw, w ogóle jak sobie tak pomyślę, kiedyś byłam strasznym niejadkiem. Najlepszym moim obiadem z dzieciństwa, który gotowała mi mama były ziemniaki, ciemny sos i ogórek kiszony. Pyszny sos oczywiście z upieczonego mięsa, którego nie chciałam jeść :)
Zapraszamy po przepis :)
Potrzebne składniki :
- 1 mała pierś z indyka lub połowa dużej piersi z indyka
- świeżo zmielona sól
- świeżo zmielony pieprz
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1 łyżeczka papryki ostrej
- 2 łyżki oleju
- 1 rękaw do pieczenia ( foliowy worek do pieczenia )
- 1 świeży brokuł
- 6 łyżek bułki tartej
- 1 łyżka masła
- 2 woreczki ryżu
- Pierś z indyka myjemy pod zimną wodą, kroimy w paseczki lub mniejsze kawałki. Przyprawiamy solą, pieprzem i dwoma rodzajami papryk, dodajemy olej i wszystko dokładnie mieszamy. Wkładamy do rękawa, zaciskamy lub zawiązujemy i pieczemy w 200 stopniach przez 35 minut.
- Świeży brokuł wrzucamy do gotującej się osolonej wody, gotujemy pod przykryciem 10 minut. Wykładamy na sitko lub talerz, aby trochę obciekł z wody i ostygł.
- Na patelni przypiekamy lekko bułkę tartą, dodajemy masło, łączymy wszystko ze sobą i ściągamy z ognia. Do przygotowanej bułki tartej wrzucamy różyczki brokuła, jeszcze raz mieszamy.
- Ryż gotujemy w lekko osolonej wodzie przez 15 minut.
SMACZNEGO !!!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz